Nie ulega wątpliwości, że single mają mniejszą szansę na dobry kredyt hipoteczny. Zaciągnięcie kredytu mieszkaniowego wiąże się z pewnym ryzykiem i, z punktu widzenia banku, lepiej, gdy obciąża ono więcej niż jedną osobę.
Bardzo ważna jest stabilność zatrudnienia. Instytucja finansowa zwróci uwagę na:
- staż pracy i
- okres zatrudnienia u danego pracodawcy/współpracy z danym zleceniodawcą.
Wysokość wynagrodzenia także nie pozostaje bez znaczenia. Osoby, które zarabiają lepiej, mogą ubiegać się o wyższą kwotę kredytu. Instytucje bankowe z większą aprobatą podchodzą do klientów zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Na pozytywne rozpatrzenie wniosku kredytowego mogą jednak liczyć również samozatrudnieni czy osoby, których dochód wynika z umowy cywilnoprawnej, jeżeli wpisują się oni w wymagane kryteria.
Konieczne może okazać się przedłożenie dodatkowych dokumentów, na przykład deklaracji podatkowej PIT lub zaświadczenia o braku zaległości w zakresie podatków. W przypadku umowy zlecenia i umowy o dzieło często wymagane jest potwierdzenie zarobków z ostatnich kilku miesięcy, a nawet lat. Wreszcie banki hipoteczne zwracają uwagę na różnicę pomiędzy dochodami, a wydatkami.